niedziela, 6 lutego 2011

spacery i powroty


Powroty do domu po spacerze mają przynajmniej jedną wspólną cechę - śpi się po nich smacznie i długo. 


Szymcia co prawda nie widać, ale Tatuś też ma parcie na szkło i z dumą sie z Szymciem mimo, że niewidocznym prezentuje :D 


 Pierwsze dżinsy Szymcia :-)


Szczęśliwie mamy dosłowinie kilka kroków do parku,
gdzie przy odrobinie zręczności można spędzić godzinkę.


Trzecie z serii, słodko mi się śpi, gdy do domku zaniesziesz mnie ty.