wtorek, 15 lutego 2011

radość o świcie

Dziś Szymcio wstał o tej samej porze co tatuś, który nie mógł oprzeć się pokusie uchwycenia radosnych chwil i czymprędzej pochwycił aparat. O mały włos kosztowałoby go to spóźnieniem do pracy, ale warto było zaryzykować dla uśmiechów i zabawy w chowanego.

 O poranku humor dopisuje na całego, Szymcio macha radośnie i uśmiecha sie od ucha do ucha. 

Szymcio odkrył zabawę w chowanego, zakrywa się pieluchą a następnie wygląda za niej
by sprawdzić czy nadal tatuś jest przy nim :D.