Powroty do domu po spacerze mają przynajmniej jedną wspólną cechę - śpi się po nich smacznie i długo.
Szymcia co prawda nie widać, ale Tatuś też ma parcie na szkło i z dumą sie z Szymciem mimo, że niewidocznym prezentuje :D
Pierwsze dżinsy Szymcia :-)
Szczęśliwie mamy dosłowinie kilka kroków do parku,
gdzie przy odrobinie zręczności można spędzić godzinkę.
Trzecie z serii, słodko mi się śpi, gdy do domku zaniesziesz mnie ty.