czwartek, 30 grudnia 2010

dwa kochane śpiochy


leniwiec

Leniwiec – gatunek ssaka zaliczanego do szczerbaków, typowy przedstawiciel rodziny leniwcowatych. Długość ciała 50-60 cm, waga ok. 5 kg. Ciało walcowate, grube i silne kończyny, mała, okrągła głowa. Ogon szczątkowy, ok. 4 cm. Prowadzi życie nadrzewne, nocne, w lasach Ameryki Południowej, gdzie nazywany jest ai.

Co prawda nie wyleguje się na drzewie a na moim ramieniu,
ale jak dla Szymcia to wysokość adekwatna do przebywania na drzewie 


Poza tym posiada pozostałe cechy:
- szczyrbaty, bo nie doczekał się jeszcze ani jednego zęba
- długość ciała pasuje
- wagowo też się mieści
- no i należy do rodziny leniwcowatych

sobota, 25 grudnia 2010

Wesołych Świąt

Każdy już czym prędzej bieży, 
by dołączyć do pasterzy.
I ja spieszę z życzeniami,
bo nie mogę być tam z wami.
Zdrowia, szczęścia, pomyślności
i niech dobroć wśród Was gości.
I niech Boga wielka moc
na Was spłynie w Świętą Noc.

życzą                                                       
Szymcio, Basia i Łukasz                          
 

Nasza tegoroczna choinka nie dorasta nawet do naszego Szymcia 


 Jak wszem i wobec wiadomo w wigilię zwierzęta zaczynają mówić ludzkim głosem,
ale pewnie tylko nieliczni wiedzą że ciasteczkowe zwierzaki wędrują jak nieboraki.


Nasz Aniołek Stróż 


Ostani na ciastka okiem rzut, a potem chrup,chrup, chrup.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

prawie jak kosmonauta


Bujanie w stanie nieważkości w stroju kosmonauty


Kosmiczne spotkanie na drodze mlecznej z Wielką Niedźwiedzicą czy też Wielkim Niedźwiedziem.

piątek, 10 grudnia 2010

sobota, 4 grudnia 2010

leżakowanie w dużym pokoju


Bez ciepłego kocyka od babci ani rusz.


 Trzymam go trzymam i nikomu nie oddam.


Kilka dni później, a kocyk nadal ten sam :D

Szymcio po raz pierwszy u babci i dziadka

Aby uczcić swoje pierwsze 2 tygodnie życia,
Szymcio z rodzicami odwiedził niezmiernie uradowanych babcię i dziadka.


Jak tata postawi czapkę, to nie ma bata we wsi.


Nie ważne na czym, byle by spać, może być nawet na kurtce. 


W drugim pokoju był już rarytas, łóżeczko 4,5 raza większe od Szymciowego -
musiało się wygodnie leżakować

u tatusia fajnie jest :D


Jak tata mizia, to nawet uśmiech się pojawia :D 


Minka zadowolenia i charakterystyczne uuu, gdy za uchem ktoś podrapie.


Tulanie to jest to, co chyba każdy lubi.